„ZŁĄCZENI Z UKRAINĄ” – ROZMOWA Z JANUSZEM ADAMEM DODOTEM

-Panie Dyrektorze, w miniony czwartek piękny koncert w Czempiniu, z Pana inicjatywy i w Pana reżyserii. Od ostatnich dni lutego zaczęto już mówić o nim w Kościanie. A w piątek 11.03 na słupach ogłoszeniowych w Kościanie zauważyłem informację o koncercie dla Ukrainy, który odbędzie się w KOK-u.
J.A. Dodot- Tak , widziałem! Oczywiście cieszę się. Im więcej zbiórek pieniędzy tym lepiej.
-Czy nie wydaje się Panu, że to reakcja na koncert w Tlenowni?
J.A. Dodot- Nieważne z jakich pobudek i dlaczego. Niech po prostu robią to i zbiorą, jak najwięcej pieniędzy na pomoc Ukraińcom.
-Słyszałem, że Pan realizację koncertu planował, wprawdzie nie w KOK-u, ale również w Kościanie?
J.A. Dodot- Tak. Jednak 3 marca współorganizator zadzwonił do mnie i wycofał się ze współpracy.
– Dlaczego?
J.A. Dodot- Wolałbym, dla dobra owego współorganizatora, nie mówić o tym.
– W takim razie wróćmy do koncertu w czempińskiej Tlenowni. Jest Pan zadowolony z tego koncertu?
J.A. Dodot- Bardzo! Na mój apel odpowiedziało wielu wykonawców z całego powiatu kościańskiego i nie tylko. Przyjechała i zgodziła się na wywiad, w czasie koncertu, ukraińska wolontariuszka, kijowianka, organizująca obecnie pomoc dla uchodźców z Ukrainy w Gostyniu. Opowiedziała o rodzicach, bliskich, którzy są tam…w piekle, które serwuje im putin( celowa pisownia) i jego zbiry. Ale mówiła też jak każdy z nas może dziś pomagać.
– Po koncercie powiedział Pan , że każdy może wybrać formę pomocy, ale nie może nie pomagać.
J. A. Dodot- Nie może. To co robimy dla innych, to coś najważniejszego w naszym życiu.
– Pan zorganizował koncert!
J.A Dodot- Też. Ale ważniejszą formą pomocy, moim zdaniem, będą prowadzone przeze mnie zajęcia teatralne z ukraińskimi dziećmi, które przyjął Gostyń. To nie jednorazowe zdarzenie. To praca na wiele dni, tygodni… Będę to robił, dopóki będzie trzeba.
– I przez cały czas nie będzie Pan pobierał honorarium?
J. A. Dodot- Oczywiście, że nie!
Byli artyści, którzy proponowali mi, jako dyrektorowi ośrodka kultury swoją chęć udziału w koncertach charytatywnych i dodawali, jakie honoraria ich interesują. Z żadnym z takich „artystów” nie chciałem dalej rozmawiać.
– Podczas koncertu w Tlenowni widzowie usłyszeli też niezmiernie aktualne wiersze Pana autorstwa. Te bardzo mocne w wyrazie teksty, usłyszeliśmy w wykonaniu aktorów Pana czempińskiego teatru?
J.A. Dodot – Dziękuję im za tak piękne wykonania. Nie ukrywam, że emocje targają mną, widząc i słysząc, co dzieje się w Ukrainie. Pisanie tych wierszy, których powstaje więcej i więcej, to działanie, które mogę traktować jako pomoc. Dodam, że wstępnie rozmawiałem o szybkim przetłumaczeniu wierszy na ukraiński i przesłaniu ich tam, gdzie oprócz kul, potrzeba również słów mocnych i zdecydowanych w swym buncie.
Mam jeszcze wiele pomysłów na artystyczne formy pomocy ( filmy, słuchowiska, akcje uliczne, happeningi itd.)
– Może , choć z któryś z tych pomysłów, zrealizuje Pan w Kościanie?
J. A. Dodot- Jak Pan doskonale wie, burmistrz naszego miasta odmawia mi prawa do pracy. Nie mam też ochoty- w tej chwili-na jakiekolwiek spory, ani też na przygotowywanie artystycznych realizacji, które ktoś-ze strachu bądź innych względów – w ostatniej chwili odwoła.
-A może znajdzie się choć jeden sprawiedliwy, który pomoże Panu?
J.A. Dodot- Pomoc każdemu z nas jest niezbędna. Trudno działać w pojedynkę. Z drugiej jednak strony, jeśli ktoś nie chce bądź nie może pomagać, to chociaż przynajmniej niech nie przeszkadza.
– Może na zakończenie, choćby fragment jednego z Pańskich wierszy, które miały premierowe wykonanie w Czempiniu, podczas koncertu „ Złączeni z Ukrainą”
J.A. Dodot- Dobrze . Powiem początek wiersza, który kieruję do Rosjan:
„Obudźcie się i wyślijcie swojego przywódcę i jego przybocznych w kosmos albo gdziekolwiek…”
– Taki sam apel, jak ten z Wyspy Węży…
J.A. Dodot- Tak! Wypowiedziany jednak nieco delikatniej, ale chodzi dokładnie o to samo. Tam jest miejsce dla Putina, jego zwolenników i wszystkich, którzy kierują się podobnym myśleniem. Bez takich ludzi świat będzie lepszy!

 

Najnowsze artykuły