Długi majowy weekend majowy za nami. Dla strażaków z powiatu kościańskiego minął dość spokojnie. W tym okresie świątecznym zanotowaliśmy kilka zdarzeń, których jako charakterystyczne można przytoczyć to co wydarzyło się 30 kwietnia w jednej z miejscowości w gm. Śmigiel. Tego dnia strażacy zostali wezwani nad staw, gdzie według zgłaszającego ktoś wpadł do wody. Uruchomiono siły i środki z KP PSP w Kościanie łącznie ze specjalistyczną grupą ratownictwa wodno – nurkowego a także jednostką OSP Śmigiel. Po dotarciu na miejsce nad brzegiem stawu zastano 4 młodych ludzi, z których jeden po pas stał w mule a pozostali leżeli na brzegu. Z wszystkimi był utrudniony kontakt a dwóch z nich momentami całkowicie traciła świadomość. Podczas wywiadu ustalono, że cała czwórka „imprezowo” rozpoczęła długi weekend. Ustalono, że pili alkohol oraz, że „coś” zażywali. Okazało się, że dwóch, spośród biesiadujących, zaczęło obawiać się o swe bezpieczeństwo, widząc jakieś nienaturalne postaci i postanowiło wskoczyć do stawu. Trzeci z nich, będący chwilowo w lepszej kondycji starał się ich ratować z opresji. Na szczęście, ktoś zadzwonił po pomoc… Kontrolowane parametry życiowe całej czwórki w przeciągu zaledwie kilkudziesięciu sekund w swych wartościach były bardzo skrajne i zmienne. Do momentu dotarcia na miejsce wykwalifikowanych służb medycznych strażacy wykonywali czynności w ramach kwalifikowanej pierwszej pomocy. Po otrzymaniu zgłoszenia dyżurny operacyjny powiatu pełniący służbę w Stanowisku Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Kościanie na miejsce wezwał zespół ratownictwa medycznego. Później, gdy okazało się, że w zdarzeniu uczestniczą cztery osoby prosił o zadysponowanie kolejnego zespołu. Lekarz zdecydował się o zabraniu wszystkich do kościańskiego szpitala. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia kościańska Policja.
Opisana sytuacja wskazuje w jak nieprzewidywalny sposób różnego rodzaju substancje potrafią działać na organizm człowieka. Co by było gdyby w stawie było więcej wody? Gdyby nikt nie wezwał pomocy? Pytania można mnożyć. Okazuje się, że zdarzenia relacjonowane w środkach masowego przekazu, tragiczne sytuacje związane z zażywaniem bliżej nieokreślonych substancji nie dla wszystkich stanowią przestrogę. Akcje edukacyjne, apele czy kampanie społeczne to ciągle za mało aby dotrzeć do świadomości zwłaszcza młodych ludzi. Co jeszcze musi się stać aby zacząć myśleć?
źródło: KP PSP w Kościanie