Miniona sobota 21 kwietnia była dniem intensywnych ćwiczeń w powiecie kościańskim. Tego dnia odbyła się kolejna edycja wielostanowiskowych ćwiczeń i warsztatów ratowniczych. Tym razem pięć stanowisk ćwiczebnych zlokalizowano na terenie gm. Kościan. Motywem przewodnim działań było udzielanie przez strażaków kwalifikowanej pierwszej pomocy. Poza tym strażacy mieli okazję sprawdzić poziom przygotowania do wykonywania podstawowego zakresu innych dziedzin ratownictwa. Od godzin porannych do popołudnia 16 zastępów Państwowej Straży Pożarnej
i ochotniczych straży pożarnych zmagało się założeniami ratowniczymi. Nie zabrakło utrudnień i „niespodzianek”, które skutecznie zaburzały wcześniej przyjęte i wdrażane rozwiązania. Zaskoczenie i konieczność zmiany toku myślenia to jeden z normalnych elementów w działaniu dowódców i ratowników podczas rzeczywistych zdarzeń. Tak więc z tym także strażacy muszą sobie sprawnie radzić. Aby podczas akcji nie było paraliżującego zdziwienia nieprzewidywanych elementów nie może brakować podczas ćwiczeń, gdzie wyrabiane są nawyki i konkretne, pożądane zachowania.Z czym tym razem musieli zmierzyć się ćwiczący? Na drodze pomiędzy Katarzyninem a Wyskścią uwalniali pieszego, który po potrąceniu znalazły się pod naczepą samochodu ciężarowego. W pobliżu Darnowa zderzyły się 3 pojazdy, którymi podróżowało od 5 do 10 osób. Okazało się, że część z nich to obcokrajowcy i kontakt z przytomni wcale nie jest taki prosty. Po zderzeniu niektóre z osób oddaliło się z miejsca wypadku, inne wypadły z pojazdów i leżały daleko w polu. Trzecie stanowisko to również symulowany wypadek drogowy – samochód osobowy najechał na tył ciężarówki przewożącej olej napędowy. Jakie przyjąć priorytety ratownicze, gdy nie można zatamować wycieku, wrak osobówki z poszkodowanymi stoi w kałuży palnej substancji a na dodatek coś zaczyna się dymić? Na czwartym stanowisku odbyły się zajęcia warsztatowe z działań poszukiwawczych w lesie z wykorzystaniem przyrządów nawigacyjnych GPS. Z kolei przy strażnicy w Racocie zlokalizowano stanowisko z samochodem ciężarowym do przewozu żywych zwierząt. Tu ćwiczący zobaczyli z jakimi problemami można się spotkać podczas wypadków z udziałem takich pojazdów.To w skrócie opisane epizody, które było podstawą nie tylko działań ale także szkolenia. Takie było właśnie jedno z założeń i cel jaki przyświecał całemu przedsięwzięciu. W każdym miejscu następowało podsumowanie danego etapu działań, korygowano ewentualnie popełniane błędy, wymieniano doświadczenia i wskazywano różne warianty realizacji zadania. Wielość i różnorodność sytuacji powodowała u dowódców konieczność szybkiego przestawiania toku myślenia i opracowywania kolejnych wariantów działania. Ważnym elementem warsztatów było właściwe konfigurowanie systemu łączności podczas poszczególnych epizodów. Operatorzy na stanowiskach sprawdzali sprawność sprzętu i wyposażenia poszczególnych zastępów.
Koordynacja działań, dysponowanie sił i środków, odtwarzanie gotowości operacyjnej czy prowadzenie łączności radiowej przy takim nasileniu działań i ruchu jednostek jest zadaniem niełatwym i wymaga ciągłego doskonalenia. Dlatego też w ćwiczenia włączono obsadę Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Kościanie.
W trudną rolę pozorantów tym razem wcielili się słuchacze szkolenia podstawowego Ich zachowanie wzmagało realizm założeń. Jednym z elementów ćwiczeń było także rozpoznanie możliwości logistycznego zabezpieczenia działań. Na bazie strażnicy w Racocie przygotowano miejsce do pracy sztabu i wydawano posiłki regeneracyjne dla ratowników, które ufundował samorząd Gminy Kościan.Zarówno rozjemcy jaki i uczestnicy zgodnie podkreślali walory szkoleniowe całego przedsięwzięcia i twierdzili, że taką formę doskonalenia należy kontynuować. Mamy nadzieję, że wiosną 2019 roku odbędzie się już VI edycja ćwiczeń wielostanowiskowych w powiecie kościańskim.
Opracowanie: st. bryg. Andrzej Ziegler – KP PSP w Kościanie
Foto: archiwum KP PSP w Kościanie